Incele atakują prostytutki prowadzące kanał by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Na dziś ostatni post. :) 2 młode prostytutki prowadzą podkast (Dwie dupy o dupie), gdzie gadają o swoim procederze (to nie jest PRACA). Stały się znane, bo jakaś telewizja chciała robić program z nimi. Zwiedziały się incele i masowo wjechały im na profil (sądząc po obrazku na inście). A ja zastanawiam, bo ktorej stronie stanie libfeminis, który broni zarówno prostytutek i broni inceli. xD

Najstarsze kłamstwo świata by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Zdanie o prostytucji jako najstarszym zawodzie świata wymyślił R. Kipling w 1889. Większość, jeśli w ogóle kojarzy człowieka, to jako angielskiego autora "Księgi Dżungli". Natomiast mało kto wie w Polsce, ze Kipling był piewcą kolonializmu, konserwatystą i mizoginem. Nienawidził angielskich sufrażystek i występował przeciwko nim, nawet założył stowarzyszenie zwalczające ruch. Był twórcą bredni "prostytucja najstarszy zawód świata". Brak dowodów, a naprawdę najstarszy zawód na świecie to łowca, rolnik albo wojownik.

18-latka prowadziła dom publiczny w Wałczu. Sprzedawała usługi seksualne 14-latek by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Oto wygląda "empowerment" w prostytucji. Starsze dziewczyny biorą się do stręczenia młodszych. Lobby alfonsowe a raczej panienki z SWP widzią swoją przyszłość w roli burdelmamy. Bo nie czarujmy się mężczyźni wolą młodsze. Czytałam książkę "czarodziejki.com" i była kobieta, która opisała pracowała w agencji, gdzie były kobiety 30-letnie, ona z 20-lat. Klienci ciągle wybierali ją.

18-latka prowadziła dom publiczny w Wałczu. Sprzedawała usługi seksualne 14-latek by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Wiadomość sprzed lat:

Kobieta zatrudniała od kilku miesięcy trzy 14-letnie koleżanki. Umawiała je z mężczyznami i później dowoziła na miejsce. 18-latka wpadła, bo zadzwoniła na policję, by poskarżyć się na klienta, który nie chciał zapłacić za usługę. Policjanci powiadomili prokuraturę, a 18-latka usłyszała już zarzuty. Grozi jej nawet 10 lat więzienia. Za seks z nieletnią odpowie też klient, który nie chciał zapłacić. <

Internauci czytają tylko nagłówki i śmieją się z PRAWDY by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Na dowód obrazek z Google, który pokazuje wywiad z Noizz i tekst z AszDziennika, który głupio śmieszkował z tekstu. Internauci za nim, bo przecież oni umieją przeczytać nagłówki.

Internauci czytają tylko nagłówki i śmieją się z PRAWDY by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

TVP wyniuchało sprawę, a raczej przeczytało wywiad z Noizz:

Na pytanie, co pomogło mu się określić, transpłciowy mężczyzna stwierdza: „Myślę, że głównie internet i media społecznościowe, kontakt z ludźmi na Facebooku. Później pewności, że chcę się wyoutować, dodały mi – śmieszna sprawa – seriale Netfliksa i kolega z pracy, który niedawno się przede mną ujawnił”. <

Portal feministyczny zrobił "lesbijski" cykl wywiadów. by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Na koniec dodam, że do "Lesbijskiej inspiry" dorzucono wywiady z mężczyznami (zwykłymi cis), poliamorystkami i jeszcze jednym transem. Tym wedle starego feministycznego stowarzyszenia Feminoteka i towarzystwa rzekomo lesbijskiego "Sistrum" mają się inspirować kobiety homoseksualne.

Portal feministyczny zrobił "lesbijski" cykl wywiadów. by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Związek "lesbijski"

AM: A tak swoją drogą: z Aleks jesteście parą lesbijską?

KG: Tak. Moja tożsamość kobieca plus kobieca tożsamość Aleks daje związek lesbijski. Obie tak czujemy.<

Z tą osobą, która określa się jako panseksualna i chwali się związkami z "gejami":

I przez długi czas myślałam i określałam siebie, jako po prostu osobę biseksualną. Zdarzało mi się też zakochiwać w heteroseksualnych dziewczynach i mieć relacje z gejami, czasami byłam jedynym „kobiecym przypadkiem” w ich życiu. <

Wygląda związek dwóch osób, którym udało się wziąć ślub, w kraju w którym zakazane są śluby homoseksualne. Media nazywają "ślubem lesbijskim" (ORLY). Para zdążyła sobie zrobić dziecko.

Portal feministyczny zrobił "lesbijski" cykl wywiadów. by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

I osoba, która 3 lata temu mówiła:

AM: W pracy Twoja tożsamość jest problemem?

KG: Absolutnie nie. Miałam coming out w poprzedniej firmie. Zbliżała się trzydziestka i uznałam, że najwyższy czas się ujawnić. Jeśli nie teraz, to kiedy? Koło pięćdziesiątki? Kiedy się zdecydowałam, to wszystko odbyło się szybko. Pewnego dnia po prostu przyszłam do pracy w kiecce i w makijażu, nie uprzedzając nikogo. Rozmowę z kierownictwem miałam dopiero po upływie pół roku – na imprezie firmowej podszedł do mnie szef i powiedział, że szanuje kim jestem i ma nadzieję, że nic złego mnie nie spotkało w firmie. To było miłe. Z kolegami z teamu nie było żadnego problemu. Gdy zdecydowałam się zmienić firmę, to na rozmowach kwalifikacyjnych nie kryłam swojej tożsamości. Bez problemu dostałam się do nowej pracy. Tu jestem całkowicie akceptowana, zarówno przez polskie, jak i zagraniczne kierownictwo. To kim jestem nie stanowi problemu w relacjach biznesowych.

AM: Zawsze przedstawiasz się jako Kasia i na co dzień nosisz sukienki?

KG: Zgadza się. Wiem, że to brzmi zaskakująco. Szczególnie w Polsce. Ale wiem też, że moja sytuacja jest wyjątkowa, pracuję w IT, w międzynarodowej korporacji. Tu liczą się umiejętności, a nie wygląd czy tożsamość. To profesjonalne podejście. Mam świadomość, że jestem w ochronnej bańce. Pewnie nie mogłabym pracować w markecie na kasie.<

Dzisiaj zamierza wyjechać z Polski

Portal feministyczny zrobił "lesbijski" cykl wywiadów. by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

I trans przedstawia sprawę feminizmu:

KG: Mam swoje doświadczenie z hasłem gender. Kilka lat temu zdarzyło mi się organizować wydarzenie feministyczne, razem z osobami dość dobrze obeznanymi z terminologią, a nawet naukowczyniami, które studiowały temat. Wtedy wybuchła w Polsce wielka afera wokół pojęcia gender i termin potwór gender stał się popularny. Choć dyskusja o gender zaczęła się od zdjęcia chłopczyka w spódniczce w jednym ze szwedzkich przedszkoli, a więc od przekroczenia roli płciowej przez biologicznego mężczyznę, bo nie założył spodni, to na polskim gruncie temat został zdominowany przez perspektywę biologicznych kobiet. Skupiono się na przedstawianiu barier, jakich biologiczne kobiety doświadczają w naszym społeczeństwie, a pominięto szereg kwestii dotyczących biologicznych mężczyzn. Wracając do wspomnianego wydarzenia feministycznego, dano mi odczuć, że moje własne poczucie, płynna tożsamość jest nieważna, liczy się przede wszystkim płeć biologiczna. A więc mam się trzymać z boku, bo pierwszeństwo w działaniu powinny mieć kobiety biologiczne. Jak wspomniałam wcześniej, spotkało mnie to ze strony osób obeznanych doskonale z całą złożonością terminu gender.<

Feminizm skupił się na biologicznych kobietach? Straszne /s

AM: Feminizmowi potrzebne douczki? [śmiech]

KG: Wciąż tak, szczególnie w odniesieniu do starszego pokolenia aktywistek – starszego stażem, niekoniecznie wiekiem. Jednak ostatnio feminizm polski zmienia się na lepsze. Ruch, który wypłynął na fali Czarnego Protestu jest inny, bardziej wyczulony na potrzeby i postulaty różnych mniejszości, grup dyskryminowanych, a przede wszystkim bardziej otwarty. Prospołecznym podejściem odróżnia się też od korporacyjnego, neoliberalnego feminizmu spod znaku Kongresu Kobiet. Działam w Łódzkich Dziewuchach i obserwuję te zmiany na bieżąco. Kobiety są dzisiaj najaktywniejszą, najbardziej postępową grupą w Polsce.<

Czyli najbardziej oderwaną od kobiet.

Buce będą bucami by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Dalszy ciąg historii: wykopali obu kretynów z radia, program zdjęli, Wojewódzki musiał przepraszać, a radio musiało zapłacić 50 tysięcy kary nałożonej przez KRRiT. Widać Wojewódzkiego nic nie nauczyła owa historia.

Buce będą bucami by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Przypominamy "żarty" Wojewódzkiego z Figurskim sprzed lat: Poszło o audycję "Poranny WF" w której prezenterzy radia Eska Rock komentowali mecz Ukrainy na Euro 2012: Wojewódzki: A wiesz co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą? Figurski: No? W: Zachowałem się jak prawdziwy Polak... F: Kopnąłeś psa. (...) W: Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę. F: A to dobry pomysł... Mi to jeszcze nie przyszło.. Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę. W: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę. F: Powiem Ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił. W: Ee.. ja to nie wiem jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach.

Buce będą bucami by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Nie tylko lewica nienawidzi feministek, również liberalna bucernia ma wielki problem z istnieniem Mai Staśko.

POLOWANIE NA TERFY, czyli o tym jak lewica zdradziła kobiety. by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Niestety widząc nagonkę lewaków (wątpię, aby większość z nich miała cokolwiek wspólnego z antykapitalizmem) na feministki, powoli rozumiem skąd wzięła się rewolucja kulturalna albo milczenie w czasach (stalinizm) "szukania wroga ludu" wśród swoich. Najchętniej do nagonki dołączają ludzie powiązani z socjaldemokracją albo z anarchistami, którzy się chlubią swoją "demokratycznością".

Idioci atakują dr Grzyb by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

A w komciach mnóstwo chujków w obronie transów. Solidarność jąder u facetów. Teksty rodem z wykopu.

Idioci atakują dr Grzyb by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Cały post, bo kradną na facebooku:

Pomimo że nigdy nie należałam do żadnych partii ani organizacji lewicowych, w ostatnich tygodniach dotkliwie doświadczyłam, na czym polega logika „lewicowego” linczu. Polega na tym, że trzeba pokornie pozwolić, by obrzucano cię błotem, a jak próbujesz się bronić, to sprawcy jeszcze bardziej obrzucają i jeszcze głośniej krzyczą, że są prześladowani, a obiekt linczu „uprzywilejowany”. W ostatnim czasie skierowałam pisma przedsądowe do czterech osób, co wywołało kolejną falę ataków na mnie. Tym osobom, które nie są zorientowane lub poznały tylko wersję „prześladowanych”, chciałabym wyjaśnić, dlaczego zdecydowałam się podjąć takie kroki wobec tych osób. 1. Ernest Figiel, student UJ, zamieszczał wpisy, w których nawoływał do mordowania „terfów” i „transfobów” i pochwalał „metody Stalina w radzeniu sobie z wrogami ludu”, moje felietony nazywał „transfobicznymi wysrywami” a mnie „moralnym dnem”. Jego obrońcy nazywają to “czarnym humorem” i “ironicznymi żartami” (sic!). 2. Alex Ambroziak, ten “niewinny” nastolatek - wysyłał wiadomości do mojego przełożonego pt. uprzejmie donoszę, publikował zdjęcia „środków grzybobójczych” i kilkakrotnie nachodził mnie w miejscu pracy (aktualnie pisze o „laniu ciepłym domestosem” na mnie). 3. Franciszek Vetulani – nazwał mnie „kłamliwym i bezczelnym babskiem”, kpił z nazwiska i również nawoływał do „je…a terfów” w odniesieniu do mnie. Tak broni swojego przyjaciela, nawołującego do mordowania kobiet ze względu na poglądy. 4. Maja Heban – transaktywistka, publikowała posty, w których nazywała mnie (i nie tylko) „terfką” i „transfobką” i które wywoływały fale hejtu ze strony jej zwolenników (m.in. E. Figla). Czy naprawdę można zaakceptować tego typu zachowania i wypowiedzi, kierując się logiką, że ktoś sobie na to “zasłużył”? Bo ja sobie rzekomo zasłużyłam na tego typu personalne ataki publikacją recenzji w Kulturze Liberalnej, z której tezą ta grupa się nie zgadza oraz zgłoszeniem organom uczelni nawoływania do mordowania kobiet o innych poglądach (w tym właśnie mnie). Można mieć różne poglądy, również na kwestie feminizmu. Nie oczekuję, że wszyscy będą się ze mną zgadzać. Uważam, że są jednak granice, tego, co można powiedzieć publicznie, a co nie, a zwłaszcza w demokratycznym państwie prawa, o które tak lewicowa i liberalna strona rzekomo walczy. Nawoływanie do mordowania, obrażanie i inicjowanie nagonek nawet ze strony grupy, która uważa się za najbardziej pokrzywdzoną, najgłośniej krzyczy o prawach człowieka i walce z nienawiścią oraz jest przekonana o swojej moralnej wyższości, uważam za niedopuszczalne. Jeśli ktoś domaga się szacunku dla siebie, niech najpierw sam go okaże innym - prosta zasada, o której „młoda lewica” najwyraźniej zapomniała. Nie mam takich zasięgów, zwolenników i wpływów w internecie oraz zacięcia jak te osoby, by konkurować z nimi i na ich zasadach. Nie mam też tak dużo czasu ani sił, gdyż moje życie nie toczy się na piwnicznych grupkach facebookowych i twitterach, ale w „życiu”. Nie mam też niestety tak grubej skóry, by puszczać płazem i mimo uszu wszystkie obelgi, ataki i nękanie. Cała sytuacja jest dla mnie tym dotkliwsza, gdyż w tym momencie dotyka nie tylko mnie… Lewicowi “aktywiści”, chociaż bez przerwy mówią o swoich uczuciach i szacunku, zdają się zupełnie zapominać, że inni ludzie, nawet ci których nie lubią, to też ludzie. I że mają nie tylko uczucia, ale też dobra osobiste i wolność, które są chronione przepisami prawa. Chociaż bycie obiektem hejtu nie jest miłe ani łatwe, im mocniej jestem atakowana, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu o słuszności mojego postępowania, konieczności reakcji oraz tym, jak dużym zagrożeniem dla praw kobiet są postulaty ruchu queer.<

"Trans aktywiści grożą pisarce" to chwytliwy, ale uproszczony opis sytuacji z J.K. Rowling by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Kłamliwy artykuł w medium moderowanym przez Heban. Nie ma hejtu, nie dostała kobieta gróźb o podkładaniu bomby.

Bycie mężczyzną lepsze, niż narkotyki by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Muszę napisać, że w 2015 chciałam wykłócać z tym tekstem, że dyskryminujący transy, ale potem przejrzałam na oczy!

Statystyki nie kłamią. Liczba gwałtów kobiet na innych kobietach gwałtownie wzrosła w samych Stanach Zjednoczonych. Czym jest to spowodowane? Niestety ani w wyrokach sądowych, ani w statystykach nie jest wspomniane to, że kobiety-gwałcicielki urodzone były jako... mężczyźni. Przez agresywną politykę i marketing grup wspierających osoby transseksualne mężczyźni mogą mieć dostęp do miejsc, które są przeznaczone tylko dla kobiet: toalet, więzień i przebieralni. Co trzeba zrobić, żeby być kobietą? Wystarczy "czuć" się, jak kobieta, a to oznacza, że nie ma żadnych obiektywnych cech charakteryzujących płeć . Jedyne co należy zrobić to powiedzieć: czuję się kobietą i już. Jesteście kobietami. I w praktyce byłoby tak naprawdę wszystko fajnie, gdyby nie to, że kobiety transseksualne wykazują ten sam poziom agresji, co mężczyźni. Nawet w momencie, gdy mężczyzna "czuje" się kobietą, wciąż zachowuje się, jak "mężczyzna" i nie jest w stanie wymazać lat indoktrynacji, nieważne jak bardzo próbuje to wyprzeć. W sumie doszłam do wniosku, że trochę przesadzam. Skoro płeć można wybrać, to czyż te kobiety, ofiary transkobiet, nie powinny wybrać bycie facetem? Same są sobie winne, skoro wybrały bycie kobietą... nie chcą być gwałcone, to niech przestaną być babami, proste! Wracając do poważniejszego tonu. Wiemy teraz jedno: za każdym razem, gdy będziemy mieć do czynienia ze statystykami dotyczącymi gwałtów, przemocy i agresji należy wziąć pod uwagę to, że liczba przestępstw kobiet będzie zawyżona, a mężczyzn zaniżona. Krótko mówiąc: cofamy się do punktu wyjścia i znowu kobiety będą obwiniane za zbrodnie mężczyzn. P.S. "Second, regarding any crime, male-to-females had a significantly increased risk for crime compared to female controls (aHR 6.6; 95% CI 4.1–10.8) but not compared to males (aHR 0.8; 95% CI 0.5–1.2). This indicates that they retained a male pattern regarding criminality. The same was true regarding violent crime. By contrast, female-to-males had higher crime rates than female controls (aHR 4.1; 95% CI 2.5–6.9) but did not differ from male controls. This indicates a shift to a male pattern regarding criminality and that sex reassignment is coupled to increased crime rate in female-to-males. The same was true regarding violent crime."<

Transseksualne kobiety: "mężczyźni są lepsi od kobiet" by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Gdyby miało zginąć:

Carl Czinki, heteroseksualny mężczyzna znany również pod innym imieniem i nazwiskiem, Angela Douglas, pisze w 1977 roku: "W odniesieniu do kontrowersji z Sandy Stone: genetyczne kobiety - Gennys - nigdy nie musiały cierpieć z powodu dyskryminacji, nienawiści do samych siebie lub strachu, którego doświadczają transseksualistki w swoim życiu. Genetyczne kobiety nie są wyśmiewane w takim stopniu, mordowane, torturowane albo aresztowane, jak transseksualistki są. Genetyczne kobiety mają wiele praw, w porównaniu do transseksualistek, które nie mają żadnych. Genetyczne kobiety nie mogą posiadać specjalnego rodzaju odwagi, geniuszu, wrażliwości, ani współczucia - i ogólnie - to je odróżnia od doświadczenia transseksualistki. Wolne od menstruacji i rodzenia dzieci, transseksualistki są oczywiście lepsze od genetycznych kobiet pod wieloma względami. Jak pewnie wielu z was zauważyło, przez ogromne tendencje do ludobójczej postawy wobec nas, wiele transseksualistek nauczyło się jak walczyć bez okazywania jakiejkolwiek litości. Genetyczne kobiety stają się coraz bardziej bezużyteczne, co jest oczywiste, a przyszłość należy do transkobiet. Wiemy to, pewnie wiele z was to podejrzewało. Jedyne co macie, to "umiejętność" rodzenia dzieci i w świecie, w którym w 2000 roku będzie 6 miliardów głów do wykarmienia, jest to cecha negatywna."<

Toksyczny związek by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Związał się facet z grubszą kobietą i bez przerwy znęcał się nad jej wyglądem. Nie będę wrzucać w całości. Związek rozpadł, gdy Stefan

Potem oznajmił, iż skoro nie spełniam jego ideału kobiety, to on zostanie tym ideałem sam dla siebie i zaczął się w te wszystkie mikroskopijne szmatki sam ubierać. Kupił sobie pończochy. Potem gorset. Na tamtym etapie moje poczucie atrakcyjności własnej nie szorowało już po chodniku. Ono chodziło kanałami, jak powstańcy. Lecz miałam to Niewzruszone przekonanie, że jak nie ten porąbany typ, to nikt nigdy itp. zatem agonia związku trwała długo.<

Toksyczny związek by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Powoli ewoluuował w toksynę

Zapewne zajechałabym daleko w tamtym blasku, gdyby nie niejaki Stefan. Oznajmił mi, że pała uczuciem i wogle, wobec czego zostaliśmy parą. Pamiętam, że nie kochałam go wtedy, na samym początku zbyt przesadnie. Kierowało mną granitowo niewzruszone przekonanie, iż nikt inny nigdy nie pokocha mnie, że to przecież Całkowicie Oczywiste – więc nie za bardzo mam wyjście poza Stefanem a dożywotnim celibatem. Zasadniczo był pierwszą w całym moim życiu osobą, która twierdziła, iż daje za mnie faka, więc uwierzyłam mu bez zastrzeżeń. Spędziliśmy razem siedem czy osiem lat – nie pomnę już dokładnie. Coś, co zaczęło się jak słodko-gorzkie, być może nawet nieco zabawne nieporozumienie w stylu shojo anime, z czasem – pomalutku, podstępnie, bezgłośnym żmijowym ślizgiem ewoluowało w przemocowy związek. Stefan był albo ciężkim, naprawdę ciężkim pojebem, albo wyjątkowo przemyślnym psychopatą. Z jednej strony twardo utrzymywał, iż jestem cudowna, przewspaniała, słońcem i księżycem jego życia; z drugiej wciąż i wciąż częstował mnie marchewką na kiju. Moje rachityczne poczucie własnej wartości trzepotało za każdym razem, gdy ów mądry, dobry empatyczny chłopak miał do mnie jakieś zastrzeżenia. Powiedziałam tę Kompromitującą Rzecz i wszyscy jego znajomi się na mnie Tak Spojrzeli. Zaśmiałam się za głośno, narobiwszy mu Wstydu. W ogóle mówiłam za głośno i cała byłam trochę za bardzo. Zwłaszcza cieleśnie. Stefan trzepał freda do japońskich kreskówek o płaskich, filigranowych wiecznych trzynastolatkach, co piszczały cienkim głosem i generalnie wydawały mi się upośledzone. Nigdy nie chciałam być głupkowatym dziewczęciem. Chciałam być Kobietą – bujną, po monarszemu dostojną, budzącą respekt. Stefan miał jednak inne gusta, zatem starałam się dostosować.<

Toksyczny związek by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Po kolei, kobieta lata temu opisała na blogu swój związek.

Zaczął kupować damskie ciuszki – mikrokoszulki, plisowane minispódniczki – i pokazywać mi je, mówiąc: – Gdybyś schudła, mogłabyś to nosić. Potem wrzasnął mi w twarz, że gdy zaczynaliśmy ten związek, miałam na brzuchu jedną fałdę, a teraz mam dwie i on się czuje Oszukany.<

Tragedia odrzuconego opozycjonisty w "Scenie teatralnej Trójki" by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Był sobie członek Solidarności, który zmienił płeć (w 2000r). Nazwał się Ewa Hołuszko (poprzednio Marek Hołuszko). Na podstawie jego życia Julia Holewińska napisała sztukę, którą wystawiono na scenie oraz nagrano w radiu. Udało mi się posłuchać z radia. I co jest w sztuce? Przedstawienie, że cały świat jest zły. Społeczeństwo jest złe, bo nie rozumie. Syn jest zły, bo mówi: "załóż coś na siebie zboczeńcu". Żona jest zła, bo ośmiela się mieć pretensję, że jak to nosił jej bieliznę (stanik i majtki). Najbardziej uderzało ostatnio, zrobienie z żony potwora, bo jej nie spodobało noszeniu jej bielizny. Wtedy nie wiedziałam nic o AGP, a teraz wiem, że objaw. Robi nieprzyjemnie, że bliscy pokazani jako potwory. Była mała afera wokół tego, gdyż sztuka nie spodobała się prawicy.

Mężczyzna występuje jako trans? Skandal! by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

W ogóle skandal, że w kinie pokazują świat realistycznie. Po lewej mamy transy "prawdziwe" po licznych poprawkach operacyjnych, z kilograma tapety, a po prawej wersja "nieprawdziwa" bardziej realistyczna, która wywołała ból zadka "bo transwomen nie wyglądają jak po prawej". Następne, że w ogóle mężczyzna ośmielił się grać trans.I jeszcze w komciu płacze, że "ile biednych transów zamordowali, bo facet założył ładna dziewczyna musi być cis". A może było nie zakładać, że facet zainteresuje się "dziewczyną" z fiutem.

Truscum jest be by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Kto wrogiem transaktywizmu: truscums, transmeds. Tak twierdzi niejaki Krzysztof. W 2014 sam siebie misgenderował.

A transmen na portalu dla gejów to nie zoo by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

A co chodzi? Portal Fellow to portal randkowy dla gejów. A Genderysta to transmen uważający się za geja. Natomiast kobietom, które zrobiły sobie konta na portalu wytyka "a co one tam robią" i "to nie zoo". Przeszedł pełną tranzycję, ale czy gejów kręci kobieta z wyciętymi piersiami i jajnikami. Może taka bardziej nadaje się do zoo? W dodatku kiedyś miała problem z biseksami - gdyby mnie zdradził z kobietą, toby bolało bardziej

Heban za murem by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Bo czyjej stronie stoją libfeministki z CF? Po stronie kobiet, dr Grzyb z UJ? Nie, po stronie transa, który od dawna nic nie robi, tylko stalkuje "TERFy" albo łazi w sprawie do mediów, że są złe "TERFy"

Kosmetyczka dla transa by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

A to w grę wchodziło jakieś woskowanie jaj, że kosmetyczka musiała być trans-friendly?

Long-Term Consequences of Castration in Men: Lessons from the Skoptzy and the Eunuchs of the Chinese and Ottoman Courts by Cass in GenderCritical

[–]ygrek 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

When TRA's and tumblrinas find it, there put scoptz or eunuch in "examples of genders in asian culture". So damn woke, that Chinese eunuchs (adult men) must piss in diaper, because emperor don't wanted any other men touch his harem. /s

Libfeministki kłócą się o inceli by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Nie ma to jak głosić feminizm i siostrzeństwo, a walić w inne kobiety swoimi projekcjami na ich temat (czy na temat ich pracy).

Zdanie najpiękniejsze. To samo środowisko wali nieustannie w TERFy oraz SWERFy. A teraz pretensję, że inne kobiety krytykują ją.

Libfeministki kłócą się o inceli by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Post Wieczorkiewicz:

Intelektualna masturbacja i rimming nie od dziś są specjalnością leftbooka. Tym razem orgię rozpoczęła samozwańcza “prezydentka internetu”. W moim tekście w Krytyce Politycznej kilka razy podkreśliłam, że nie oczekuję od feministek pochylania się nad incelami, ale ja mam na to akurat przestrzeń, a temat zwyczajnie mnie interesuje (powtórzyłam to w co najmniej dwóch konfiguracjach). Wobec czego adminka dość popularnego lewicowego fanpejdża postanowiła wysmażyć post o tym, iż oczekuję od feministek, że będą pochylać się nad incelami. Stwierdziła przy tym, że moje tezy są błędne z powodu... jej osobistej etyki. To trochę przyznanie, że moje rozumowanie jest logiczne i racjonalne, po prostu nie pasuje jej do światopoglądu, który opiera się na dychotomii lepsi-gorsi, a moja szeroko zakrojona empatia burzy jej porządek świata. Tak więc wmawia mi, że wymagam czegoś od feministek, a w rzeczywistości daje upust swojej frustracji, bo dokonałam takiego a nie innego wyboru tematu do eksplorowania, zamiast czegoś, co jej by się podobało. Cytuję, bo to jest komedia: >>Osobiście uważam, że podejście Wieczorkiewicz jest po prostu błędne. Nie w znaczeniu „fałszywe logicznie”, tylko błędne z powodu mojej własnej etyki.<< - pisze pani “prezydentka”, a dalej nie jest lepiej. Lubię krytykę - bez niej bym się nie rozwijała. Jednak niesamowicie frustruje mnie, kiedy ktoś przypisuje mi tezy, których nie postawiłam (ba! którym zaprzeczyłam!), a następnie sam/a sobie z nimi polemizuje (gwarancja samozadowolenia i poczucia moralnej wyższości, mimo to nie polecam). “Pomoc ze strony lewicy czy feministek kompletnie jednak do inceli po prostu nie trafia.” - ciągnie swój wywód “prezydentka”. To nic, że od miesięcy dostaję setki wiadomości, w których osoby utożsamiające się jako incele dziękują mi za zrozumienie, dostrzeżenie ich cierpienia, wyrażają zdziwienie, że nie wszystkie feministki twierdzą, że skoro nie radzą sobie w życiu, jest to wyłącznie ich winą i “powinni wziąć i się ogarnąć”, bo przecież są białymi cishetero samcami, więc jeśli ponoszą porażkę, nic tego nie usprawiedliwia, to nic że wychodzą z tego fascynujące, dla obydwu stron otwierające oczy dyskusje. W lewicowej banieczce onanistycznej nie ma to najmniejszego znaczenia. Że z częścią inceli potrafię się dogadać, pokazać, że feminizm, jeśli nie są wrogo nastawieni do kobiet, nie jest wrogo nastawiony do nich? Whatever. Nie zawsze jest kolorowo i liczyłam się z tym, że w środowisku inceli znajdą się osoby, które będą mnie obrażać i poniżać (dlatego też twierdzę, że to robota nie dla każdego i nikt nie ma obowiązku się na to narażać, dbajmy o siebie! Ja akurat mam na to w tej chwili siłę, energię i chęci, zresztą większość rozmów z incelami uważam za niezwykle rozwijające i uwrażliwiające doświadczenie, nie lubię kisić się we własnym sosie - i nie, nie wszyscy nienawidzą kobiet). Załóżmy jednak, że incele faktycznie nie chcą naszej pomocy. Cóż, zdecydowana większość tzw. klasy robotniczej czy ukochanego przez nasze środowisko prekariatu odrzuca pomoc lewicy, czemu daje wyraz w wyborach samorządowych, prezydenckich i parlamentarnych. Czy powinniśmy wyciągać rękę do tych, o których wiemy, że ją ugryzą? Jako jednostki nie mamy takiego obowiązku. Każdy ma prawo do stawiania na pierwszym miejscu swojego zdrowia i komfortu psychicznego. Jednak lewica, jako ruch społeczny i polityczny, nie może zajmować się wyłącznie tymi, którzy popierają jej postulaty. Taka postawa skazuje ją na margines i jest, no cóż, mało lewicowa. To pozycja, z której można krytykować wszystko i wszystkich, niczego nie ryzykując, ale niczego też nie osiągając. Czy lewica powinna lubić tych, którzy jej nie lubią? Nie, ale jej wersja moralizatorsko-onanistyczna, lubiąca tylko siebie, nie pomoże nam w zbudowaniu równościowego społeczeństwa. Nie ma to jak głosić feminizm i siostrzeństwo, a walić w inne kobiety swoimi projekcjami na ich temat (czy na temat ich pracy). Przyznam, że poza szeregiem chłodnych argumentów napisałam pod postem “prezydentki” kilka niemiłych słów - wkurza mnie, kiedy ktoś wkłada mi w klawiaturę słowa, których nie napisałam, i stara się dyskutować z tezami, które wyjął z własnego odbytu, a nie mojego tekstu. Kiedy jeszcze bezczelnie promuje przy tym zbiórkę pieniędzy na dalszą tego typu działalność, no cóż, gotuję się. Od dawna uważam, że osoba ta bardzo rzadko wrzuca coś jakościowego i jedzie głównie na współczuciu (zachowałabym to dla siebie, gdyby nie zaatakowała mnie w tak żenujący sposób) - choć wpłaty są dobrowolne, więc dobrze, że ludzie wykazują się sercem, nie mam nic przeciwko takim zrzutkom - ale już promowanie zbiórki na siebie tekstem, który jest zwykłym paszkwilem na inną dziewczynę, również feministkę, która poświęciła kawał zdrowia wspieraniu innych kobiet, i to zupełnie za darmo, bez pomocy Patronite, jest strasznie słabe. W każdym razie - jak zareagowała pani "prezydentka"? Zbanowała mnie. Nikt więc nie zobaczy moich komentarzy, prostujących tę defiladę chochołów, za to banieczkowa gawiedź dalej będzie produkować komentarze na temat tez, które rzeczona osoba sobie wymyśliła, przypisując je mnie. Bardzo się cieszę, że nie jestem już częścią tej bańki, to niezwykle wyzwalające. Choć muszę przyznać, że wieczne poczucie moralnej słuszności, która jest wciąż potwierdzana przez najbliższe otoczenie, jest bardzo przyjemne (i wygodne). Jednak drugiej tak toksycznej społeczności ze świecą szukać. Po co dyskutować czy przyznać się do błędu, kiedy można kontynuować wzajemne lizanie rowa, nie? P.S. Jak mnie gryzą poniżej pasa to się odwzajemniam - miła i grzeczna już byłam. No dobra, tak naprawdę to nie.<

Libfeministki kłócą się o inceli by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Żrą się dalej

Wklejam to dla zachowania ciągłości dyskusji, na wypadek, gdyby ktoś chciał śledzić całą polemikę. Nie będę specjalnie odbijać piłeczki, bo pisałam już wcześniej o tym, że ewentualny ban poszedł za, hm, sugerowanie mi intelektualnej niższości (aczkolwiek, jako że zbanowałam sporo osób i była to czystka o godzinie 3 nad ranem, wybaczcie mi, nie pamiętam, czy chodziło o bezpośrednie napisanie, że jestem debilką, czy jedynie o podkreślenie, że mój tekst co najgłupsze, co autorka czytała). Odniosę się jedynie do jednej rzeczy, bo uznaję ją za ciekawą. A mianowicie Wieczorkiewicz najwyraźniej z jakiegoś powodu uznaje, że jej argumenty są "logiczne i racjonalne", a moje "światopoglądowe". To bardzo... hm, dziwne rozumowanie w sytuacji, gdy zarówno jej artykuł, jak i moja polemika dotyczyły de facto zagadnień etycznych. Co więcej, a artykule Wieczorkiewicz... nie bardzo w ogóle inne zagadnienia niż czysto moralne i etyczne. Jeśli piszesz o cierpieniu i wytykasz brak empatii - jest to "logiczne i racjonalne" jedynie w ramach systemu etycznego, który przyjmujesz. Oczywiście, że tezy Wieczorkiewicz nie pasują mi światopoglądowo, ale nie dlatego, że są logiczniejsze, tylko ponieważ nie podzielam jej etyki. Zresztą pisałam o tym jasno, mój pogląd na sprawę wynika po prostu z tego, że nie podzielam tezy, że ktoś jest winny okazywania empatii wobec grupy, która tą osobą gardzi. Z innych uwag - jakiekolwiek tezy wzywające innych do okazywania empatii czy zrozumienia kiepsko łączą się z polemikami w stylu tych na dole. Serio.<

Libfeministki kłócą się o inceli by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Wstawiam parę postów Piwnicy Prezydentki Internetu, bo facebook to złodziej:

Wiem, że sprawa artykułu Patrycji Wieczorkiewicz o incelach jest – jak na standardy Internetu – wręcz starożytna, ale wrócę do niej, bo mogę. Wieczorkiewicz stawia w swoim tekście tezę, że lewica jest w jakiś sposób winna incelom jeśli nie pomoc, to przynajmniej empatię i zrozumienie. Pisze, że „Empatia feministek, które udzielają incelom dobrych rad, jest równa empatii Bronisława Komorowskiego, proponującego młodym zmianę pracy i wzięcie kredytu albo Beaty Pawlikowskiej na depresję zalecającej bieganie i picie soku pomarańczowego. Po prostu rusz tyłek i przestań być przegrywem, ok?” Osobiście uważam, że podejście Wieczorkiewicz jest po prostu błędne. Nie w znaczeniu „fałszywe logicznie”, tylko błędne z powodu mojej własnej etyki. Widzicie, Wieczorkiewicz praktycznie kompletnie pomija fakt, że samo środowisko inceli raczej pomocy lewicy czy feministek nie chce. Bo jakby się tak bliżej przypatrzeć, to różne odłamy lewicowe jak najbardziej walczą z tym, co wydaje się źródłem cierpienia inceli – biedą, wykluczeniem, kompleksami z powodu własnego wyglądu czy niepełnosprawności, toksycznymi wzorcami męskości i tak dalej i tak dalej. Cokolwiek powiedzieć o polskiej lewicy, to ze wszystkich obecnych nurtów politycznych to właśnie ona najbardziej skupia się na skutkach wykluczenia. Pomoc ze strony lewicy czy feministek kompletnie jednak do inceli po prostu nie trafia. Incele karmią się swoim nihilizmem, ideologia inceli jest maksymalnie deterministyczna i, oczywiście, całkowicie błędna. Stosują wypaczoną wersję biologii ewolucyjnej, teorii wypaczonej pod tezę, z której wynika, że praktycznie za wszystkie ich problemy odpowiadają kobiety – a dokładnie to, że kobiety „biologicznie” zadawać się z nimi nie chcą, czy to ze względu na wygląd, czy to coś innego. Mają wielką potrzebę stworzenia relacji romantycznej czy seksualnej, ale jednocześnie im większą wagę do nich przypisują, tym większa w nich potrzeba pogardy wobec kobiet. Działają trochę jak wahadło – im bardziej są przekonani, że brak relacji z płcią przeciwną jest odpowiedzialny na wszystkie ich problemy, tym bardziej muszą odbijać to w drugą stronę, w pogardzie i nienawiści, ponieważ niezdrowo niskie poczucie samooceny nie wytrzyma logicznej konkluzji, że najwyraźniej uważają kobiety za najważniejszy i centralny punkt ich egzystencji. Jak pisałam, uważam tezy Wieczorkiewicz za błędne z punktu widzenia własnej etyki. Z prostego powodu – skupianie się na pomocy komuś, kto wyznaje ideologię według której to właśnie ja odpowiadam za wszelkie jego krzywdy, jest dla mnie kompletnie pozbawione sensu. Oczywiście, że nie okazuję incelom empatii, to dość logiczna konsekwencja tego, co o mnie taki incel myśli jako o kobiecie, lewaczce czy feministce. W przeciwieństwie do Komorowskiego, który został wybrany na stanowisko właśnie po to, aby ogarniać ten kraj za ciężkie pieniądze, nigdy w żaden sposób nie zostałam zobligowana do ogarniania inceli. W przeciwieństwie do Pawlikowskiej, nie udaję, że ekspertką w rozwiązywaniu problemów psychicznych. Ludzie odpisujący, żeby incele zmienili fryzurę czy wyszli z piwnicy wcale tak naprawdę nie uważają, że to rozwiązanie ich problemów. Mówi się tak, aby inceli zbyć, ponieważ – to ważna lekcja z prawdziwego życia - jeśli spędzasz mnóstwo czasu brandzlując się pogardą wobec innych, to inni mogą mieć w dupie, że wynika to z cierpienia czy wykluczenia. Z etycznego punktu widzenia odmówienie pomocy komuś takiemu jest o tyle zasadne, że skutki zazwyczaj są mizerne, a obciążenie psychiczne – ogromne. Jeśli natomiast przestaniemy rozważać to jedynie w kontekście empatii, może do nas dojść dużo prostsza zależność – jeśli naznaczysz sobie kogoś na wroga, nie dziw się, że nie będzie zachowywać się jak przyjaciel.<

Biedactwo /s by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Używaj gróźb przemocy "jebać maczetami", "wrzucanie do dołów z wapnem" i pisz obrzydliwe wulgarne rzeczy np. "sranie do mordy". Potem wypłakuj, że masz dyscyplinarkę na wydziale. Pisz zaś, że "powiązanie tego z przemocą" to manipulacja. /s Zaś dr Grzyb krytykując transy, nigdy nie posunęła do takich stwierdzeń w swoich artykułach. Same transy pokazują świadectwo o sobie i swoim poziomie. Wcale FTM Figiel nie jest lepsza od penisoosób.

Nie tylko cnoty niewieście. Rok felietonów doradcy Czarnka o cnotach by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wyjawiło co kryje pod pojęciem. Strajk Kobiet oprotestował pomysł

Nie tylko cnoty niewieście. Rok felietonów doradcy Czarnka o cnotach by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Z jednej strony mamy w kraju libfeministki, z drugiej konserwy u władzy. Rydzykowiec wymyślił slogan o cnotach niewieścich:

Dr hab. Paweł Skrzydlewski, doradca ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który zasłynął wypowiedzią o „gruntowaniu cnót niewieścich” w kontekście priorytetów polityki oświatowej, od przeszło roku ma swój felieton w Radiu Maryja. Etyk z PWSZ w Chełmie poruszał w nich temat całego szeregu cnót - akcentując szczególnie cnotę pietyzmu - „podstawę czci i posłuszeństwa”.

Sportsmenki zdyskwalifikowane za szorty by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

To idzie o sport w siatkówce plażowej czy o to, żeby mężczyźni mogli się pogapić na dupy w wyciętych figach?

Wieczorkiewicz brnie dalej by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Post niżej zamieściłam link do CF, gdzie obrona Wieczorkiewicz i jej tekstu o incelach. Libfeministki z CF stanęły za nią, bo olaboga atakują, a same od dawna atakują radykalne feministki. Patrz inny link do listy przeciwko Kuczyńskiej.

Wieczorkiewicz brnie dalej by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Środowiska libfeminisowe często atakują tzw. TERFy oraz SWERFy. Nie przeszkadzało Wieczorkiewicz fala hejtu na Kuczyńską, Kulikowską. Natomiast, gdy poszła krytyka na nią samą, za tekst pochylający nad incelami. Wtedy dowiedujemy, że środowisko jest złe. Gdy hejtowało TERFy to było dobre...

Zastanowienie, a nawet zrozumienie nie oznacza usprawiedliwiania. I to jest przekonanie, za które chętnie wylecę z onanistycznej lewicowej bańki. EDIT: Mój post nie dotyczy wszystkich osób o poglądach lewicowo-feministycznych, bo dostaję z ich strony mnóstwo wsparcia, a social mediowych baniek, w których można sobie wyłącznie potakiwać.<

Wieczorkiewicz brnie dalej by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Obrończyni inceli szybko używa wyzwiska na T

Lewica chętnie powtarza, że nie każdy muzułmanin jest terrorystą. I ma rację. Ja mówię: nie każdy incel jest terrorystą, żądnym krwi ekstremistą, potencjalnym gwałcicielem - zwłaszcza w Polsce, gdzie środowisko to nie jest (jeszcze) zradykalizowane. Okazuje się jednak, że dla części lewicowej bańki to już za wiele. Pewien terfiarski (transfobiczny) profil stworzył nawet mema, na którym przytulam niskiego chłopaczka, a podpis głosi: "Kiedy incele chcą mordować i gwałcić, a ty jesteś lewicową feministką" - jestem lewicową feministką. Ale polscy incele nie chcą mordować ani gwałcić. Im dłużej będziemy im wmawiać, że jest inaczej, tym większe prawdopodobieństwo, że będą się radykalizować, zbliżając się do swych amerykańskich czy australijskich odpowiedników. <

Codziennik feministyczny broni Wieczorkiewicz pochylającej się nad incelami by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Bronią Transów i na łamach ukazał się apel o ukrócenie "transfobii" w GW albo Kuczyńskiej nie wolno udzielać wywiadów w Wysokich Obcasach. Transy i incele to obiekt godny troski, a feministki, które nie zgadzają to złe TERFy.

Libfeministka woli mizogina od TERFów by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Homofob piszę ohydne rzeczy to nie przeszkadza, grunt będzie poprawił skrót na LGBT. Generalnie Babis (aka Kiciputek albo Kittypat) zawsze była grzeczna libfeministką. Robiła grafiki, gdzie było dbanie o męskie problemy. A na kanał na Youtubie zaprosiła Heban, który tłumaczły co to "terfy".

Heban uważa, że jego facet nie jest gejem by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Ja widzę, że faceci są zero-jedynkowi. Częściej są hetero albo homo. A mężczyźni o wiele bardziej zwracają uwagę na kobiece ciało. Na fizyczność, a nie tożsamości w głowie. Mają wymagania do każdego kawałka, nawet do włosów łonowych a co dopiero genitaliów. Pamiętam artykuł o prostytucji, gdzie przytaczali recenzję klientów i jakiś pisał na minus "męska budowa nóg". Skoro typ widzi domniemane wady u kobiety, to dopiero u transa, który ma męska budowę ciała. Ponadto ładna definicja kobiety - spełnia patriarchalne oczekiwania.

Heban uważa, że jego facet nie jest gejem by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Wmawiajcie sobie dalej

"Proste, prawda? To dlatego, że nie wspomniałam o genitaliach. Jak mogłam nie wspomnieć o genitaliach?! "Jak facet może być hetero, będąc z kobietą z penisem?!". W sumie prosto: wystarczy, że widzi jej kobiecość w sensie tożsamości, wyglądu, głosu, budowy ciała, zachowań, stylu, spełniania pewnych społecznych oczekiwań i stereotypów i tak dalej. "<

Heban uważa, że jego facet nie jest gejem by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Baju, baju

"Jeśli jestem kobietą, a mój chłopak mężczyzną, nasz związek jest "hetero". Dlaczego cudzysłów? Bo tak naprawdę związki osób innych płci są "różnopłciowe". Heteroseksualni są ludzie. Używamy tego skrótu myślowego, ale pamiętajmy, że osoby bi- czy panseksualne w związkach z osobą innej płci nie tracą swojej orientacji. Panseksualna kobieta, będąca obecnie w związku z kobietą nie jest lesbijką, a biseksualny mężczyzna z mężem nie jest gejem. Przemilczmy przedrostek "trans", a sprawa stanie się prosta Usystematyzujmy jeszcze raz. Transpłciowa kobieta to kobieta, której płeć przy urodzinach była określona jako męska - czyli np. ja. Transpłciowy mężczyzna to mężczyzna, którego płeć przy urodzinach była określona jako żeńska. Jeśli zapomnimy na chwilkę o przedrostku "trans", kwestia orientacji staje się prostsza. Interesują mnie mężczyźni, więc jestem heteroseksualną kobietą. Jeśli trans faceta kręcą kobiety i mężczyźni, może być np. biseksualny."<

Czy jeśli nie chcesz spotykać się z osobami transpłciowymi, to jesteś transfobem? To skomplikowane by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Do Polski na portal Noizz wkroczył rak. Dla portalu pisuje Heban i strona zapełniła sprawami transowymi.

Darvo by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Heban od dawna nie zajmuje się niczym innym niż tropieniem i stalkowanie tzw. TERFów. Było na twitterze wypisywanie, kogo ma wyrzucić partia Razem, było nawoływanie do zgłaszania Geja przeciwko światu. A co do doktor Grzyb, to kretyni chodzili pod gabinet na uczelni i grozili. A ten pseudofeministyczny CF ma mur wokół w mózgu.

Doping w NRD by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Co ciekawsze, gdy kiedyś chciałam wyszukać po angielsku o tej sprawie, sprawdzić co pisali zagranicą, to znalazłam jedynie opisanie historii Andreas Krieg, czyli kobiety, która zmieniła płeć. To tylko było ciekawe dla zachodnich pismaków, bo więcej kobiet straciło zdrowie przez doping, nie było wspomniane.

Doping w NRD by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Artykułu w całości niestety nie mam. (Jeśli ktoś lurkuje tutaj i ma cały tekst, prosze się podzielić!). Znalazłam jedynie notatkę.

Reportaż pokazuje wagę przedstawionych problemów - Systemu kontrolowanego dopingu. Dzięki niemu NRD było światową potegą. Przedstawia także wyrok sądu okręgowego Berlin Moabit i kary dla twórców planu 14.25. Autorka prezentuje charakterystykę pięciu bohaterów: Birgit Heukrodt, Brigitte Michel, Ines Geipel, Ute Krause i Andreasa Kriegera. Każdy z byłych sportowców przedstawia szczegóły swojej mrocznej kariery i konsekwencje zdrowotne zwiazane z zażywaniem olbrzymiej dawki niebieskich tabletek. Każdy bohater jest wyrazisty, dlatego, że stostowanie dopingu odcisnęło na nim duże piętno. Birgit Heukrodt, była pływaczka o niskim, męskim głosie. Działania uboczne stosowanego środka dopingowego doprowadziły u niej do raka wątroby i zaburzeń rytmu serca. Ufała bezgranicznie swojemu trenerowi, który podawał jej Oral Turinabol. Brigitte Michel, kobieta po kilku operacjach stawu biodrowego. Zdobyła siódmy najlepszy wynik na świecie w rzucie dyskiem. Ze sportu odeszła z przyczyn zdrowotnych, wywołanych głównie anabolikami. Ines Geipel, była lekkoatletka, autorka książek o dopingu. Rezygnacja ze sportu kosztowała ją dużo cierpienia. Podczas operacji przemieszczono jej „za karę” organy wewnetrzne. Ute Krause, była pływaczka, branie środków zawierających sterydy doprowadziło ją to do skrajnego załamania nerwowego. Wzięła się w garść dzieki córce. Andreas Krieger, dawniej Heidi Krieger. Heidi została mistrzynią Europy w pchnięciu kulą. Oddała ‘naszpikowany dopingiem medal”. Odeszła ze sportu. Sterydy zamieniły ją w mężczyznę. Dalej przedstawiona jest charakterystyka środowiska społecznego i naturalnego oraz koloryt miejsca i czasu. Wszystko dzieje się za czasów NRD i związane jest z niemieckim środowiskiem sportowym. Bohaterów reportażu połączyła tragedia wywołana stosowaniem dopingu.< (...) > reportażu przedstawia efekty bezmyślnych ludzkich zachowań, motywowanych pragnieniem osiągnięcia jak najlepszych wyników w sporcie przez niemieckich zawodników. Zmowa milczenia sprawia, że dopiero po kilkunastu latach ofiary mogą dochodzić swoich praw przed sądem. Do października 2007 roku w wyniku ugody zawartej pomiędzy Niemieckim Komitetem Olimpijskim, Jenapharm i prawnikami repezentującymi ofiary dopingu 157 byłym sportowcom wypłacono po 9250 euro. Reporterka relacjonuje i prezentuje rozmowy, wydarzenia i ich skutki. Przedstawia wypowiedzi byłych sportowców, z których każdy był ofiarą komunistycznego systemu i żaden nie miał wpływu na przebieg swojej kariery. Każdy z nich skutki zmowy milczenia i stosowania anabolików przypłacił wlasnym zdrowiem. <

Krytykę transa przedstawiają jako panikę moralną by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Upupiają sprawę 47-letniego typa, który jest oszustem. Wkręcił się do damskich sportów, twierdząc, że jest kobietą. Są poważne fizyczne różnice między kobietami i mężczyznami i żadne hormony nie zabiją różnic. To jest nie fair play. Natomiast lewicowe media z wątpliwości zrobiły panikę.

Nowe adresy by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Zwykle nie bywam na inście, ale zawsze miło znaleźć kobiety o podobnych poglądach. Dzięksy dla libfeministek. :)

Facet twierdzi, że jest enby i pcha się do żeńskiej części basenu by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Jak mu wszystko jedno, to czemu nie umył pod męskimi prysznicami.

Niszcz swoje cycki, media będą pisały o tobie by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Tylko pytam, po co w dodatku dla kobiet promowanie transów albo enby? Kiedyś media promowały wychudzone modelki, co zdaniem psychologów wiodło do anoreksji. Teraz promują kolejne niezdrowe sposoby na katowanie swojego ciała, mianowicie wiązanie biustu.

Z 6-latki robią transa by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Mamusia dzieciaka biega po mediach i robi sensację. Prawicowa strona podała fakty wcześniejsze https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/454608-5-letni-transplciowy-bartek-niedawno-byl-autystyczna-zosia (2019). Najpierw dziecko miało autyzm: "U młodszej córki stwierdzono autyzm i zaburzenia osobowości. Dorotę diagnostyka i terapia kosztowały nie tylko wszystkie oszczędności, ale też utratę pracy. Z końcem miesiąca kończy jej się umowa najmu mieszkania, a pieniędzy na kolejne po prostu nie ma…", a teraz jest transgenderem i chłopakiem. Był film: "W pierwszych dniach czerwca pani Dorota nagrała też film ze swoimi córkami. Dziewczynka jest w nim Zosią, jest radosna, bawi się i bardzo dobrze reaguje na swoje imię. Zosią nazywa ją nie tylko matka, ale też jej siostra.", który znikł z jutuba.

Antifa powtarza kłamstwo za transem by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Powtarzają za N. Kutą, że nie było żadnych mężczyzn, a protestowała tylko prawica. Po pierwsze policja nie podjęła kroków, aby zindetyfikowac klientkę. Zresztą po co? To ona była podejrzana. Po drugie w tym Spa nie umawia się imiennie. Każdy, kto przyjdzie może wejść. Po trzecie "żadna inna klientka", gdy jest druga https://4w.pub/exclusive-interview-with-wi-spa-mother/ oraz jest recenzja turystki z 2018 (https://www.tripadvisor.com/ShowUserReviews-g32655-d2280100-r631551818-Wi_Spa-Los_Angeles_California.html), gdzie wspomina o "transgenderze". Po czwarte źródło do linkuje LosAngelosBlade, medium LGBT i to ono przedstawia teorię spisku (hur prowokacja terfów durr) napisane przez transaktywistę. Po szóste atakuje kobietę, że jest chrześcijanką, a SPA słynnie z liberalizmu. Otóż nie słynie, a jest to tradycyjna łaźnia koreańska, gdzie jest podział na płeć. Dlaczego kobieta nie miałaby skorzystać? To obwinianie kobiety, że poszła i że ona jest winna, temu że zbok się rozkraczył na basenie. Po siódme nie byli tam sami Proud Boys, ale również kobiety. To są boys? Starsza kobieta w kapeluszu, https://twitter.com/AntifaWatch2/status/1411479555446034432 a może to: dwie kobiety jedna z dreadami, a druga Azjatka https://twitter.com/AntifaWatch2/status/1411465307357650948 Po ósme na stronach radfemowych, typu Ovarit nic nie ma o Precious Child. Nie ma do tej pory żadnej wzmianki o tożsamości. Jedyne źródło, które twierdzi, że ta osoba jest to Kiwi Farm, a nie jest to strona feministyczna! Zaś na stronie brak poważniejszych dowodów. Po óśme większość linków źródeł prowadzi do twitterów, a nie do żadnych poważnych mediów. Reasumują anarchiści powtarzają bzdury za transaktywistą, które udaje nie było nic w Ameryce, bo zły piar robi transom.

Burn Trantifa burn by Chunkeeguy in GenderCritical

[–]ygrek 3 insightful - 1 fun3 insightful - 0 fun4 insightful - 1 fun -  (0 children)

Trans ruined everything. I remember Antifa in 90s. They fight with skinheads, nationalists and racists. Men against far right men, not fighting with feminists. I don't even think, in those years Antifa care about LGBT or feminists.

“It Wasn’t No Damn Riot!”: Remembering Stormé DeLarverie and Stonewall - AfterEllen by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Na pl leftbuku dalej krążą głupoty, że to Johnston rzucił pierwszą cegłę.

Handmaiden na Kapecji broni inceli by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Od siebie dodam, że Wieczorkiewicz publikuje na Codzienniku Feministycznym, który jest ostoją libfeminisu, intersekcjonalizmu (aka prawa osób z penisami są najważniejsze). Na CF były teksty oskarżające inne feministki o tranzf0bię!!!1oneone (obrzydliwy list w sprawie feministek), wrzucanie tekstów od lobby alfonsowego i pouczanie, że feminizm bez transów jest martwy (jakoś w XIX wieku emancypantki, a potem falę feminizmu w USA świetnie sobie radziły bez transów). Szybko okazało, że libfeminis, który broni transów i prostytucji, lituje się nad "biednymi" incelami. W końcu libfeminis to feminizm, służący mężczyznom.

Handmaiden na Kapecji broni inceli by ygrek in gendercritpl

[–]ygrek[S] 1 insightful - 1 fun1 insightful - 0 fun2 insightful - 1 fun -  (0 children)

Wrzucam post do komcia, bo fejzbuk sporo cenzuruje: >Jesteśmy po lekturze tekstu Patrycji Wieczorkiewicz o “biednych” incelach. Autorka z typowo kobiecą empatią i współczuciem pochyla nad smutnym losem inceli, zupełnie zapominając o ich ofiarach. Incele to mężczyźni którzy nienawidzą (ładnych) kobiet, które odmawiają im uwagi i seksualnych względów. Czasami chcą je wręcz fizycznie zlikwidować, a kilku nawet z powodzeniem próbowało. Ich nienawiść bierze się z tzw. male entitlement to sex, czyli przekonania, że należy im się seks i uczucia ze strony kobiet (tych konwencjonalnie atrakcyjnych, inne kobiety bowiem dla nich nie istnieją i tym bardziej nie mają ludzkiego statusu). Po lekturze nasuwa nam się pytanie do Autorki, jak to możliwe, że nie ma kobiet incelek przekonanych, że seks im się po prostu należy a skoro nie mogą go mieć po dobroci, to należy dystrybuować (atrakcyjnych i fajnych) mężczyzn wśród niezaspokojonych kobiet? I dlaczego ona, zadeklarowana feministka, nie zadała sobie tak narzucającego się pytania pisząc na ten temat tekst?<